Łukasz Korolkiewicz, ur. 1948 Warszawa
„Solidarność za szkłem”, 1999, olej na płótnie, 136 x 190 cm
Obraz wystawiany w Galerii Sztuki Współczesnej Zachęta podczas wystawy „Polonia POLONIA” w 2000 roku oraz reprodukowany w katalogu towarzyszącym tej wystawie: „Polonia POLONIA” Galeria Sztuki Współczesnej Zachęta, Warszawa 2000, ilustracja barwna, s. 123
Wystawa „Polonia POLONIA” to wystawa towarzysząca Kongresowi Kultury Polskiej. Figura patriae. Historia tematu alegorii Polski. Przedstawiała obrazy i artefakty o znaczeniu ideowym lub politycznym poczynając od pierwszej połowy XVI wieku do końca wieku XX.
„Ustalony wówczas zespół znaków ikonograficznych, alegoryzujących państwo, wszedł na stałe do repertuaru przedstawień plastycznych. Wraz z upływem czasu i zmianami w sytuacji politycznej zespół znaków i symboli ulegał aktualizacji, zaś polityczny i sakralny charakter Polonii nie był już każdorazowo podkreślany. Podobnie jak mity narodowe, które pozostawały nośnikami tradycji i zapewniały ciągłość między pokoleniami, Polonie w ciągu wieków stały się uniwersalnym, powszechnie zrozumiałym zapisem stanu państwa i świadomości patriotycznej Polaków.” Anna Myślińska we wstępie katalogu redagowanego przez Andę Rottenberg.
Poproszeni o stworzenie nowej alegorii Polski, w dziesięć lat po odzyskaniu niepodległości, artyści najczęściej przedstawiali utwory bardzo subiektywne i pozbawione patosu. Łukasz Korolkiewicz w swoim obrazie „Solidarność za szkłem” lub też noszącym tytuł „1989”, przedstawia symbolikę wpływów politycznych zewnętrznych i wewnętrznych, zawiera słowa-klucze, emblematy, postaci i narodowe, charakterystyczne dla tamtego czasu hasła, które wpisuje w obraz „Pierwszy raz możesz wybrać wybierz Solidarność”. Maluje też postać samego siebie, postać – obserwatora, tak często wpisywaną w jego twórczość.
Jak pisze Anda Rottenberg: „Łukasz Korolkiewicz pozostał wierny rejestracji wybranych fragmentów rzeczywistości – tyle, że jest to rzeczywistość jeszcze bardziej >upodmiotowiona<, wewnętrzna i niechętna światu.”
I konstatuje: „Być może więc to obiektywizujące pojęcia, studyjne dzieło przetrwa rocznicową okazjonalność i nie straci na aktualności przy kolejnym politycznym zawirowaniu lub na kolejnym zakręcie historii.”